Koniec! Projekt Prezent 2016 uważam za zamknięty i zrealizowany. Chcecie zobaczyć co Dixie dostała na Święta? Zapraszam na podsumowanie akcji.
Na wstępie bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w zbiórce darów dla Dixie.
Jak zwykle nie wierzyłam w powodzenie akcji i jak zwykle mnie zaskoczyliście. Niezmiernie mi miło, że wybranego przeze mnie psiaka wsparło kilka osób, które pomagały mi w zeszłorocznej edycji. Wielkim zaskoczeniem jest dla mnie również obecność nowych Darczyńców! Z całego serca Wam dziękuję, bo jak sami zaraz zobaczycie, nasze dary są zrealizowane zgodnie z potrzebami Dixie.
Na wydarzeniu (KLIK) starałam się spamować „moim” psiakiem w potrzebie i chyba się udało, bo dzięki Oli, Agnieszce, Milenie, Izie, Eli, Ewelinie, Wiktorii i ratującemu ten babski team – Kazikowi, udało się uzbierać dla Dixie następujące rzeczy:
♥ 12,5 kg worek suchej karmy Trovet Hepatic,
♥ 2 opakowania tabletek UrinoDol,
♥ 1 opakowanie tabletek Hepatiale Forte,
♥ dwie obroże,
♥ trzy smycze,
♥ dwie miski,
♥ zabawkę.
Szok i niedowierzanie, serio! Z listy potrzeb mamy zrealizowane WSZYSTKO! Jeśli nie dowierzacie, przeczytajcie mój wpis opowiadający dlaczego wybrałam Dixie (KLIK).
Dla mnie to naprawdę genialna sprawa, tym bardziej, że wiem jak końcówka roku może być wyczerpująca dla domowego budżetu. I wiecie, każdy telefon, wiadomość i paczka wzbudzała we mnie ogromną radość. Szanowni Darczyńcy, dziękuję, że przystanęliście i zdecydowaliście się wspomóc Dixie. Dziękuję również wszystkim osobom, które czynnie brały udział w wydarzeniu i lajkowały lub udostępniały moje posty.
Sama zbiórka to jednak nie wszystko. Celem akcji jest dostarczenie darów dla wybranego psiaka, w celu dokumentacji fotograficznej. Ja zrobiłam to osobiście i dlatego wybrałam się w odwiedziny do domu tymczasowego, w którym obecnie znajduje się Dixie. Tak poznałam panią Kingę i jej dwoje dzieci: studentkę i niespełna dwuletniego Gucia.
Poznałam też to czarne futerko, dla którego skompletowaliśmy pakę. Mój boże… Ten pies to czysta radość! Rodzina, do której do adopcji trafi Dixie będzie z niej naprawdę zadowolona. To jest psiak stworzony do mieszkania z rodziną, przykro, że dom, w którym była tak bardzo zniszczył jej zdrowie. Ale nie ma co rozpamiętywać! Suczka jest pod dobrą opieką, a dzięki Wam, ma zagwarantowaną odpowiednią karmę i bezproblemową kontynuację leczenia.
Po wstępnym zapoznaniu i wręczeniu prezentów, wybrałyśmy się z Dixie na spacer. W nowym kompleciku! Zobaczcie jak lalunia się w nim prezentuje:
Powiem Wam, że odwiedzając domy tymczasowe w ramach Projektu Prezent zawsze spotykam się z bardzo ciepłym przyjęciem. To chyba najfajniejszy etap całej akcji, dlatego staram się wybierać psiaki, do których mam blisko, by osobiście dostarczyć prezenty. No i powiem Wam jeszcze, że tak wybornego sernika z bezą chyba nigdy nie jadłam! Pani Kingo, serdecznie dziękuję za gościnę i bardzo się cieszę, że tak fajnie udało się pomóc Dixie.
Wesołych świąt DIXIE!
Ale super 🙂 Widać, że jest zadowolona z prezentów 😀
Mam taką nadzieję 🙂
Ogromna ilość prezentów i szczęśliwy pyszczek psiaka. W tamtym roku też zbierałam paczkę dla pewnej suni. To piękne i niesamowite uczucie, gdy można komuś pomóc. 🙂
Zgadzam się!
Mam nadzieję, że za rok również będę uczestniczyła w tego typu zbiórce.