Pasienie owiec – nasze początki

Wiele się teraz mówi o pozwoleniu psu na bycie psem. O nie nakładaniu presji szkoleniowej, o spełnianiu podstawowych potrzeb swojego czworonoga. W pierwsze urodziny Jarvisa, pozwoliłam mu być takim psem, jakiego pradawni ludzie go stworzyli. Pozwoliłam mu być owczarkiem australijskim kelpie, który pasie owce.

Czytaj dalej Pasienie owiec – nasze początki

Psi język otwartości

Jankę poznałam 7 listopada 2012 roku i od tego czasu obserwuję zmiany w jej zachowaniu. Oprócz typowych problemów behawioralnych jakich nabawiła się w schronisku i w poprzednim domu, jest jeszcze coś, o czym mówię tylko niektórym, bo wydaje mi się, że dla większości z Was jest to coś, na co może nie zwracacie tak bacznej uwagi jak ja…

Czytaj dalej Psi język otwartości

Sylwester z lękowym psem, czyli Janka na prochach

Temat około-sylwestrowy spędza sen z powiek większości opiekunów strachliwych psów. Jak pomóc swojemu pupilowi przeżyć ten koszmarny dla niego czas? Może by wyjechać, może podać coś na uspokojenie? Chciałabym Wam powiedzieć, jak ja przygotowuję się do spędzenia tegorocznego sylwestra z Janką.

Czytaj dalej Sylwester z lękowym psem, czyli Janka na prochach

Jak sobie pościelesz… czyli pies i jego legowisko

Jest taka jedna rzecz w obszernej grupie psich akcesoriów, którą było mi trudno dopasować nie tylko do preferencji mojego psa, ale też do tego co mi się podoba i co pasuje do mojego mieszkania. Posłanie dla psa, a w szczególności posłanie do klatki to dość drażliwy temat, przerabiałyśmy już kilka wersji i chciałabym się z Wami podzielić tym, co aktualnie mamy w użyciu.

Czytaj dalej Jak sobie pościelesz… czyli pies i jego legowisko

RECENZJA Karma Naturea dla psów i kotów

Dwa miesiące temu, dzięki uprzejmości dystrybutora karmy Naturea, moje zwierzaki miały przyjemność spróbować produktów tej firmy. Jeśli jesteście ciekawi – zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami.

Czytaj dalej RECENZJA Karma Naturea dla psów i kotów

The Muzzle Up Project

Pierwszym porządnym kagańcem jaki kupiłam Jance był Chopo spaniel suka. Nosiła go jesienią, zimą, wiosną, latem… Aż przyszedł moment, że mogłam jej zaufać na tyle, by nie zakładać jej kagańca na każdy spacer. Noszenie kraty Chopo było niewygodne, w plecaku zajmowała dużo miejsca, przy saszetce bardzo ciążyła. Ale to już koniec! Nastały dla nas kolorowe i lekkie dni.

Czytaj dalej The Muzzle Up Project